Marmik
Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:38, 13 Sie 2013 Temat postu: Rozdzielanie figurek magnesów LEGO |
|
|
Wcześniej opisałem jak usunąć łańcuszek z breloczka LEGO. Ma to sens gdy dysponujemy narzędziami pozwalającymi na zaślepienie dziurki (trzeba pamiętać, że niektóre nakrycia głowy wykonane są z gumy!). Teraz pora na zajęcie się figurkami LEGO Magnets. W przeciwieństwie do breloków, są one sprzedawane w zestawach po 3 szt. Na dużych portalach aukcyjnych lub na bricklinku czasami trafiają się czasami w dobrej cenie, ale czy warto je kupić? "Upolowałem" dość ciekawy zestaw u jednego z niemieckich sprzedawców i postanowiłem sprawdzić, czy uda się rozdzielić figurki od podstaw. Wcześniej dużo poczytałem o zagadnieniu i wiedziałem, że najlepszą, żeby nie rzec, jedyną metodą jest po prostu użycie siły fizycznej (podobnie jak w przypadku breloków) po uprzednim podgrzaniu figurek do ok. 70 stopni Celsjusza. Zobaczmy co z tego wyszło.
Zakupiony zestaw obejmował figurkę Anakina Skywalkera, strażnika senackiego i Ahsokę Tano. Gdybym chciał kupić te figurki w wersji klasycznej, pojedynczo na Allegro to zapłaciłbym około 70-80 złotych + wysyłka. Zapłaciłem 30 z wysyłką (niecałe 15 zł). To i tak relatywnie dużo, ale czego się nie robi by syn dostał Rycerzyka i Smarka .
Figurki zapakowano w dość duży blister.
Największym zaskoczeniem było dla mnie to, że strażnik senacki jest w wersji oszczędnościowej (głowa bez twarzy ) oraz to, że montrale Ahsoki wykonano z plastiku (co uważam za lepsze rozwiązanie), a nie z gumy, jak znacznie większe montrale Shaak Ti.
No dobrze, pora na rozdzielenie figurki od podstawy. Jak wyczytałem do złączenia na stałe użyto mocnego kleju a'la Kropelka czy tym podobny. Aby ułatwić rozłączenie zanurzyłem figurki w gorącej wodzie (jak widać użyłem sitka). Ważne jest by nie zanurzyć za bardzo (rozmięka górna partia torsu co nie jest pożądane) i by woda nie była zbyt gorąca, bowiem powyżej 85 stopni może dojść do trwałych odkształceń tworzywa. Ja do tego celu użyłem termometru widocznego na zdjęciu, ale lepszy jest zwykły kuchenny termometr do pieczenia. Niezbędny będzie też nożyk do obierania ziemniaków.
Po wymoczeniu figurki przez około 10 minut należy wsunąć nożyk pomiędzy podstawę, a nogi figurki (od tylnej strony) i używając go jak dźwigni delikatnie próbować oderwać figurkę. Jeżeli nie odskakuje to figurkę z powrotem do wody i wygrzewać kolejne pięć minut. Cykl powtarzać aż do skutku. Nie próbujcie odrywać stosując nadmierną siłę, bowiem może dojść do uszkodzenia mocowania nóg, a to już spory problem.
Z moich doświadczeń wynika, że każda figurka przyklejona jest nieco inaczej. W fabryce klej nakłada automat, ale nigdy nie będzie dwóch tak samo rozkładających się kropelek kleju po dociśnięciu figurki.
Strażnik senacki odskoczył za pierwszym naciśnięciem nożyka, a uszkodzenia nóg były naprawdę nieduże. Ahsoka też nie sprawiała problemów, ale jedna z nóg delikatnie pękła na samym dole (okolice, gdzie powinna być pięta). Oderwanie Anakina to masakra. Puścił dopiero za czwartym podejściem, a nogi uległy nieodwracalnemu zniszczeniu.
W tej sytuacji najrozsądniejszym wyjściem była wymiana nóg na nowe. Na bricklinku czarne i jasnoszare nogi w raz z mocowaniem nie kosztują więcej niż 1-1,5 zł, więc przy okazji jednego z zamówień zakupiłem takowe.
Najmniej uszkodzone były nogi strażnika senackiego, więc poddałem polerowaniu miniszlifierką osiągając co najmniej zadowalający efekt.
Pamiętajcie, że mocowanie nóg wszystkich figurek magnesów jest przyklejone na stałe do torsu, więc jeżeli je uszkodzicie to czeka Was żmudne oddzielanie uszkodzonej części. Ja robiłbym to miniszlifierką i skalpelem, ale na całe szczęście nie musiałem.
Podsumowanie:
Usunięcie podstawek magnesów jest możliwe, ale prawdopodobieństwo uszkodzenia nóg jest wysokie, dlatego nie zalecam stosowania tej metody dla figurek mających jakiekolwiek malowanie na nogach. Jeżeli nogi nie są malowane to w przypadku uszkodzenia można je bez problemu wymienić zachowując pierwotny wygląd figurki. Należy jednak pamiętać, że może się zdarzyć iż, nowe nogi będą zbyt luźne (na to też jest sposób, ale o tym innym razem).
|
|